niedziela

aż dziwne, że po tylu dniach słoty 
zrobiło się nagle sucho i słonecznie. 
Wiatr podnosił z ziemi opadłe liście, 
umierała jesień...
Hłasko.Sonata Marymoncka



3 komentarze:

  1. bardzo ładnie, to pierwsze i trzecie
    podoba mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właściwie sama jesień to już umieranie. A umieranie jesieni - śmierć śmierci. Czyli ożyjemy? Hah. Ale i tak lubię jesień. I lubię nawet zimę. Lubię pory roku. Wszystkie.

    Pozdrawiam letnio :D

    OdpowiedzUsuń
  3. te zdjęcia robiłaś zenitem ? są bardzo ładne!

    OdpowiedzUsuń